Kolejne miasto w Polsce zdecydowało się wprowadzić w pełni darmową komunikację miejską dla wszystkich. Takie rozwiązanie wprowadza Gorzów Wielkopolski, dołączając m.in. do Wałcza, Tczewa czy Malborka. Z takiego ruchu na pewno cieszą się mieszkańcy, a miasta mają szanse odetchnąć od korków i smogu. Tymczasem Szczecinek… zamierza się z bezpłatnej komunikacji miejskiej wycofać! Dlaczego? Przeanalizujmy jak model darmowej komunikacji sprawdza się w różnych miejscach w Polsce.
Komunikacja miejska – nigdzie nie jest rentowna
Zacznijmy od punktu wyjścia. Komunikacja zbiorowa w zasadzie żadnym polskim mieście nie jest rentowna. Przychody ze sprzedawanych biletów nie starczają na pokrycie kosztu jej działania. Ceny biletów są bowiem ustalane tak, aby stać było na nie każdego. W skali miasta jest też szereg linii, którymi korzysta bardzo mało osób. Są one jednak utrzymywane, tak aby wszystkie dzielnice miasta były pokryte siatką połączeń. Miastom zależy też na promowaniu transportu zbiorowego. Zabiera on z drogi samochody osobowe, zmniejszając korki i poprawiając jakość powietrza. Transport zbiorowy umożliwia też poruszanie się po mieściem osobom bez samochodu i prawa jazdy.
Brakujące pieniądze na funkcjonowanie kursów autobusów i tramwajów są przekazywane bezpośrednio z budżetów samorządów. Przykładowo w Łodzi przychody z biletów pokrywają jedynie około 20% kosztów! Stąd pojawiają się pomysły by zupełnie z biletów zrezygnować. Sprawdźmy jak takie rozwiązanie sprawdza się w tych miastach w Polsce gdzie zostało już wprowadzone.
Lubin – pierwsze miasto z darmowymi przejazdami
Prekursorem w pełni darmowej komunikacji miejskiej w Polsce był Lubin. To bogate miasto z pokaźnym budżetem dzięki kopalni miedzi mogło sobie na to pozwolić już w 2014 roku. Eksperyment zakończył się sukcesem. Po 4 latach liczba pasażerów wzrosła do 12 mln rocznie z poziomu 6 milionów. Sukces przyczynił się też do upowszechnienia się rozwiązania. Zaczęły wprowadzać go sąsiednie samorządy np. Polkowice, Oleśnica, Jawor czy Bolesławiec.
Malbork, Tczew – pełne autobusy
W mniejszych miastach bezpłatną komunikację miejską wprowadził m.in. Malbork w lipcu 2022 roku. Tam cieszy się ona dużą popularnością, do tego stopnia, że wiele autobusów jeździ w godzinach szczytu przepełnionych. Drogi są jednak dzięki temu mniej zakorkowane. Według statystyk liczba pasażerów autobusów zwiększyła się aż o 50%. Największy przyrost przejazdów zanotowano w porannym szczycie podróży do pracy i szkół, nawet o 90 procent. Podobne wzrosty odnotowano w sąsiednim Tczewie. “Wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej okazało się pełnym sukcesem, o czym świadczy znaczny wzrost liczby pasażerów “ – mówił Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa. Miasto dodatkowo wskazuje na oszczędności wynikające z braku konieczności obsługi systemu biletowego oraz zatrudniania kontrolerów. Z kolei Wałcz, gdzie darmowe przejazdy działają od 2024 roku, liczy nawet na 400-procentowy wzrost liczby pasażerów!
Darmowe autobusy w Gorzowie, czyli czas na większe miasta
Wszystkie opisane wyżej przykłady to mniejsze miasta gdzie wydaje się, że wycofanie biletów może być prostszym krokiem. Pierwszym miastem wojewódzkim oraz pierwszym miastem powyżej 100 tysięcy mieszkańców z darmową komunikacją w Polsce stanie się Gorzów Wielkopolski. Od 1 stycznia 2026 r. z opłat będą tam zwolnieni posiadacze Gorzowskiej Karty Miejskiej. Miasto podkreśla, że najbardziej chce przekonać do tej formy komunikacji uczniów i studentów. Niestety, przejazdy będą wciąż płatne dla osób przyjezdnych. Być może zmieni się to jednak w przyszłości.
Tymczasem Szczecinek… rozważa wycofanie darmowej komunikacji
W tym 40-tysięcznym mieście w województwie zachodniopomorskim bezpłatna komunikacja miejska działa od 2019 roku. W ostatnim roku funkcjonowania biletów, przychody z ich sprzedaży nich wyniosły 2 mln PLN, a koszt działania komunikacji wynosił 7 mln PLN. Obecnie koszt roczny to już 12 mln PLN i jest w całości pokrywany z budżetu miasta. Według wyliczeń burmistrza, mieszkańcy muszą zdawać sobie sprawę, że de facto wszyscy zrzucają się w podatkach na bezpłatne autobusy, bez względu na to czy z nich korzystają czy nie, w kwocie około 400 PLN rocznie. Tu dochodzimy do sedna problemu. Komunikacja miejska nigdy nie będzie darmowa, zmienia się tylko to czy płacimy za nią wszyscy w podatkach czy w biletach. Zdaniem szczecineckiego magistratu mieszkańcy nie doceniają za bardzo plusów darmowej komunikacji, a miasta po prostu na to nie stać. Dlatego rozważany jest tam powrót do mieszanego sposobu finansowania.
Darmowa komunikacja – kto następny?
Wprowadzenie w pełni darmowej komunikacji miejskiej rozważa Kraków. Obecnie jest tam ona już darmowa w wybranych dniach gdy poziomu smogu przekracza alarmowe poziomy. Bezpłatną komunikację miejską postulują też łódzcy radni Partii Zieloni. Czekamy na rozpowszechnienie się darmowej komunikacji miejskiej w całym kraju!